środa, 14 marca 2012

fiolety na broszce

od jakiegoś już czasu mam rozpoczętych kilka projektów... i jakoś skończyć ich nie mogę. w dodatku w szkole zaczynają się prace kontrolne, dodatkowo jeszcze egzamin próbny przed dniem sądu w czerwcu... wypadałoby się pouczyć :D ale wszystkie moje plany poszły na bok, gdy tylko wypakowałam z koperty modelinowe kaboszony od Eweliny. jeden natychmiast wpadł mi w oko, kolorystycznie pasował idealnie do koralików z moich ostatnich zakupów. opierałam się jednak parę dni, ale kaboszon nie dawał za wygraną, łypał na mnie i prosił bym coś z nim zrobiła. i nie wytrzymałam :D przerobiłam go na broszkę


całość ma średnicę 4,5cm


koraliki to preciosa w odcieniu ametystu, wielkość 2,7mm i kryształowe ze srebrzonymi środkami 2,1mm oraz posrebrzane kuleczki 3mm. od spodu podszyte skórką w kolorze wiśniowym.


mam nadzieję, że autorka kaboszonu nie ma nic przeciwko wykorzystywaniu go w taki oto sposób ;)

2 komentarze:

  1. Żartujesz chyba! To jest piękne, gdyby zobaczyłaby to moja mama to nie dałaby Ci spokoju;) Robisz niesamowite rzeczy! Zazdroszczę! Na marginesie..czy mogę wykorzystać Twoje zdjęcia do pochawlenia się naszą kooperacją?:)

    OdpowiedzUsuń