sobota, 31 marca 2012

gwiezdny pył

korzystając z dosłownie kilku minut jako takiej pogody, między opadami deszczu lub śniegu, tudzież jednym i drugim równocześnie, udało mi się obfotografować mój najnowszy wytwór. 


koraliki to preciosa w rozmiarze 2,3mm.


  natomiast kaboszon to mój własny eksperyment ;) zdradzę tylko, że pierwotnie był zwykłym, przezroczystym szkiełkiem.


 nie chciał za bardzo pokazać całego swojego uroku, kombinowałam i z lampą i bez... ale najwyraźniej zabrakło takiego mocniejszego promienia słońca. w rzeczywistości błyszczy milionami srebrzystych drobinek, zupełnie jakby był w nim uwięziony gwiezdny pył :)


średnica pierścionka - 2,5cm.

wtorek, 27 marca 2012

znowu tęcza

w oczekiwaniu na powrót koralikowej weny pokażę moją własną osobistą bransoletkę, którą zrobiłam już jakiś czas temu. zrobienie jej troszkę trwało, nie tylko ze względu na pracochłonność, ale też przez to, że w trakcie oczywiście skończyło mi się kilka kolorów koralików


taaak, znowu tęcza :D


koraliki to preciosa w 10 kolorach, w wielkościach od 2,1 do 2,3mm, a wielkość każdej kuleczki to 2cm

i jeszcze bardzo niezgrabne zdjęcie na mojej ręce, dla ukazania wielkości

coś czuję, że to będzie mój ulubiony dodatek na sezon wiosna-lato ;)

środa, 21 marca 2012

cztery pory roku

i jeszcze więcej pierścionków :) wszystkie mają średnicę ok. 2,5cm. wyplecione zostały tradycyjnie z koralików preciosa, w wielkościach 2,1-2,3mm.
a z racji dzisiejszej daty na początek rzecz jasna wiosna, koraliki w 4 kolorach, same srebrzone (swoją drogą szkoda, że preciosa nie nazywa kolorów swoich koralików)



lato z koralików w 5 kolorach (koraliki srebrzone)



jesień - 5 kolorów (żółte, dwa odcienie pomarańczy i wiśniowe - srebrzone, brązowe - przezroczyste)



i zima także 5 kolorów (bezbarwne, błękitne, niebieskie i granatowe - koraliki srebrzone, drugi odcień granatu - koraliki perłowe )


sobota, 17 marca 2012

wymianka za wymianką

Ewelinie spodobał się pierścionek z gwiazdką z kilku postów wstecz, zaproponowała więc kolejną wymiankę. po małych modyfikacjach kolorów z pierwowzoru (zamianie koralików AB na zwykłe białe), pierścionek prezentuje się tak
  

koraliki to biała i czarna preciosa, wielkości 2,1mm


a dwa dni po ustaleniach, co bym chciała w zamian, przyszła do mnie paczuszka, oniemiałam jaką ją rozpakowałam... w środku były kolczyki, o które poprosiłam


oraz przecudny prezencik w postaci zawieszki 


zarówno kolczyki, jak i zawieszka, są bajeczne, cały czas na nie patrzę i je obmacuję :D i nadziwić się nie mogę, że to "po prostu" modelina, czekoladki wyglądają jak "żywe", nawet modelinowe nadzienie ma fakturę prawdziwego nadzienia! znajomi patrzyli z niedowierzaniem, jak powiedziałam im z czego te czekoladki są :D jeśli ktoś nie zna bloga Eweliny, to niech koniecznie pozna, bo ta dziewczyna robi z modeliny prawdziwe dzieła sztuki.

w kopercie była też całkiem spora paczka koralików, z którymi Ewelina nie miała co zrobić, a ja zawsze chętnie przygarnę każde koraliki :) w podziękowaniu do Eweliny, razem z pierścionkiem, powędruje też broszka, wykonana przy użyciu między innymi tychże koralików. właściwie już jest gotowa i mam zdjęcia, ale... niech pozostanie niespodzianką ;) mam tylko nadzieję, że niebieski kolor to dobra decyzja z mojej strony :)

środa, 14 marca 2012

fiolety na broszce

od jakiegoś już czasu mam rozpoczętych kilka projektów... i jakoś skończyć ich nie mogę. w dodatku w szkole zaczynają się prace kontrolne, dodatkowo jeszcze egzamin próbny przed dniem sądu w czerwcu... wypadałoby się pouczyć :D ale wszystkie moje plany poszły na bok, gdy tylko wypakowałam z koperty modelinowe kaboszony od Eweliny. jeden natychmiast wpadł mi w oko, kolorystycznie pasował idealnie do koralików z moich ostatnich zakupów. opierałam się jednak parę dni, ale kaboszon nie dawał za wygraną, łypał na mnie i prosił bym coś z nim zrobiła. i nie wytrzymałam :D przerobiłam go na broszkę


całość ma średnicę 4,5cm


koraliki to preciosa w odcieniu ametystu, wielkość 2,7mm i kryształowe ze srebrzonymi środkami 2,1mm oraz posrebrzane kuleczki 3mm. od spodu podszyte skórką w kolorze wiśniowym.


mam nadzieję, że autorka kaboszonu nie ma nic przeciwko wykorzystywaniu go w taki oto sposób ;)

wtorek, 13 marca 2012

zaginiony w akcji

zupełnie zapomniałam o zdjęciach jeszcze jednego pierścionka, jaki poczyniłam dla Izy :) a oto i on


 pierwotnie chciałam z tego oczka zrobić coś dla siebie, ale skoro wpadło w oczko Izie... ;)
koraliki to hematytowa preciosa, w rozmiarach 2,3 i 3,1mm, szklany kaboszon ponownie pochodzi z jakiejś "chińszczyzny"


wymiary całości to 2,5x3cm

piątek, 9 marca 2012

pierścionków sztuk kilka

wszystkie wyplecione z koralików preciosa:

niebieskich w rozmiarze 2,7mm na zamówienie Ani, fanki niebieskiego we wszelkich odmianach :)



czarnych i kryształowych AB w rozmiarze 2,1mm na zamówienie Izy, która szeroko otworzyła oczy, jak dałam jej do wybierania na pierścionki spośród kilkudziesięciu rodzajów koralików :D



i hematytowych 2,3mm, także na zamówienie Izy (dla której zrobiłam jeszcze pierścionek ze srebrnych koralików, ale nie zdążyłam zrobić mu zdjęć, bo został mi wyrwany z rąk, niemal natychmiast po ukończeniu :D) oraz Karoliny... i moje własne ;) bo bardzo lubię hematyt



dla Karoliny zrobiłam też bransoletkę w technice sznurów szydełkowych. chciała z charmsem, ale osobiście nie jestem ich fanką i szczerze mówiąc nie mam ani jednego, ale nie chciałam dawać Jej takiej "gołej" bransoletki, więc w roli charmsa - szlifowany koralik


bransoletka także z czeskich koralików, wielkości 2,1mm

poniedziałek, 5 marca 2012

tęczowa wymianka

jakiś czas temu zaproponowałam Ewelinie wymiankę :) od dawna już tu i tam podglądam Jej dzieła, w przeszłości raz się wymieniałyśmy z Jej inicjatywy, a tym razem ja miałam chrapkę na modelinowe kaboszony :) w zamian Ewelina poprosiła o bardzo kolorową bransoletkę z kuleczek wielkości 8mm. jednak chwilowo nie miałam koralików odpowiedniej wielkości, które mogłabym obszydełkować, kombinowałam więc z koralikami, które w ubranku z muliny miały już 11mm. wyszła z nich taka bransoletka



w międzyczasie wpadły mi jednak w łapki koraliki 6mm, które po obszydełkowaniu uzyskały wielkość, jakiej sobie życzyła Ewelina i powstała dla Niej taka oto bransoletka



mam nadzieję, że się spodoba i będzie się dobrze nosiła :)

i mimo, że nie lubię dziubać takich maleństw na szydełku, to  forma i zestawienie kolorów (nie od dziś wiadomo, że uwielbiam tęczę :D ) urzekły mnie do tego stopnia, że postanowiłam zrobić też coś dla siebie - pochwalę się niebawem ;)