piątek, 29 sierpnia 2014

to już 3 lata...? no to candy!

lada dzień, dokładnie w poniedziałek, miną równo 3 lata, odkąd założyłam bloga. a że świętować najlepiej w weekend (a przynajmniej świętowanie zacząć), to już dzisiaj rozpoczynamy zabawę :))

w tym roku do zgarnięcia będą kolczyki - świderki w dowolnie wybranych kolorach lub zamotek także w dowolnie wybranych kolorach (jak już zapewne szło się domyślić ;))

aby wziąć udział należy:
- zamieścić stosowny komentarz pod tym postem od dziś do 29.10.2014
- umieścić na swoim blogu podlinkowany (do tego posta lub strony głównej bloga) jeden z dwóch poniższych banerków (w przypadku braku bloga linkować można na swoim fb, google+ etc.)
- cierpliwie czekać na losowanie, które postaram się przeprowadzić 30.10 i w tymże dniu podać wyniki

banerki:




to jak, będzie ktoś chętny...? :))

środa, 27 sierpnia 2014

najeżony post

kiedy pierwszy raz zobaczyłam koraliki rizo, pomyślałam "a może by tak kulkę z nich...?" i na długi, a nawet bardzo długi czas, na samym myśleniu się skończyło. gdy koraliki odleżały swoje i nabrały mocy urzędowej, w końcu postanowiłam zrealizować pomysł z zamierzchłych czasów ;) powstały kolczyki-jeżyki z rizo w kolorze iris blue, wykończone 4-milimetrowymi kryształkami fire polish w tym samym kolorze. średnica najeżonych kuleczek wynosi ok. 20mm, a całkowita długość kolczyków to 45mm.





moim drugim pomysłem na coś najeżonego była bransoletka. i w taki właśnie sposób wykorzystałam koraliki solo pressed beads, które stanowiły część zawartości paczki od Preciosy. bransoletka powstała na 4k w rzędzie, jest przyjemnie ciężka i "lejąca", średnica takiego najeżonego sznura to 12mm. aparat niestety miał inną wizję koloru koralików przy pochmurnej aurze, więc musicie sobie wyobrazić, że - zamiast wściekłej pomarańczy - są koralowe i lekko transparentne, ciekawie załamujące światło. bransoletkę mam zamiar nosić w zestawie z kilkoma innymi sztukami z mojej tęczowej kolekcji, np. tak


lub tak

 


a kolejny post... będzie dla Was! zachowajcie czujność ;))


środa, 20 sierpnia 2014

pierwszy podmuch jesieni

nie wiem, jak u Was, ale u mnie warunki atmosferyczne (zimny wiatr i tylko 16 stopni, mimo całkiem słonecznej aury) jednoznacznie sugerują, że jesień się zbliża. i też właśnie o jesieni pomyślałam, widząc koraliki Pip, jakie otrzymałam od Preciosy, a konkretniej - o jesiennych kwiatach :) w efekcie powstały poniższe kolczyki.
do ich wykonania użyłam 14-milimetrowych szklanych pereł, koralików toho 11/o pfg starlight oraz 15/o higher-metallic amethyst, a także oczywiście czeskich koralików Pip, które utworzyły dwa rządki płatków. średnica kwiatów wynosi 3cm, a długość razem z biglem to 4cm.





kolczyki zgłaszam na wyzwanie Kreatywnego Kufra, którego tematem jest foto inspiracja kwiatem rudbekii :)


poniedziałek, 18 sierpnia 2014

chwalipięctwo w ilości wręcz nieprzyzwoitej

dzisiaj nie pokażę żadnego nowego urobku (a sporo się urabia ;)), dzisiaj będę się dumnie chwalić nagrodami, jakie na mnie spłynęły w ostatnim czasie, bo parę ich było :)

nagroda najnowsza, na którą ciągle jeszcze nie mogę się napatrzeć, to 1kg koralików od Preciosy oraz różne gadżety, które otrzymałam w lipcowej odsłonie konkursu "My Czech Beads", za naszyjnik owocowa mgiełka. w paczce, na której widnieje waga 1,691kg, znalazło się


- dziewięć 50-gramowych paczek koralików rocailles w różnych kolorach, rozmiarach i efektach


- trzy paczki twinsów


- solo, bugle i farfalle


- 250-gramowa paka z miksem w odcieniach czerwieni, są tam kulki, kwiatki, kwadraty, kryształki, listki, malinki, oliwki, pastylki, serduszka... i nie tylko!


- koraliki Pip, jeszcze niedostępne w Polsce


- gadżety w postaci przyborów piśmienniczych (długopis z pływającymi koralikami jest po prostu boski! :D), smyczy, przypinki, no i pendriva-breloka


- kołozeszyt A5


- makramowa bransoletka, lupka, wzornik rozmiarów i woreczki


- zawieszka w postaci takiego kłębuszka


- i kilka instrukcji w okładce


a wszystko razem prezentuje się tak (przyznacie, że robi wrażenie ;))
 


do tej pory jeszcze nie rozmieściłam koralików i gadżetów w miejscach docelowych, tylko od czasu do czasu na nie zerkam :)
jeśli i Wy chcecie mieć możliwość zdobycia takiej paczki, wystarczy kliknąć TU, wykonać pracę z koralików Preciosa na jeden z zadanych tematów i... liczyć na łut szczęścia ;)
w tym miejscu chciałam podziękować Agacie, która jakiś czas temu zgarnęła swój kilogram koralików Preciosa i dobrodusznie podzieliła się sposobem, na ich zdobycie. gdzieś w mojej świadomości błąkała się informacja o takim konkursie, ale gdyby Agata nie umieściła u siebie wszelkich niezbędnych informacji na ten temat, to przegapiłabym swoją szansę na wygraną :))

kolejne podziękowania należą się także Wam :) mój paź królowej, wykonany na konkurs Royal Stone, zdobył bowiem nagrodę publiczności! bardzo dziękuję za każdy głos!


trafiło też do mnie wyróżnienie z rąk jury :)


za otrzymany bon - oprócz oczywiście koralików, z których coś już niemal się zrobiło - wybrałam sobie kilka śliczności


te łezki szczególnie mnie urzekły


całkiem niespodziewanie w paczce znalazłam też royalową torbę z napisem "król Karol kupił królowej, a ja sama sobie robię", woreczek i opalizujące kuleczki



no i ostatnie, czym chciałam się pochwalić, to publikacja moich prac w pierwszym numerze czasopisma "Stylowe dodatki hand-made", do nabycia w empikach i salonikach prasowych :)




takie docenienie moich prac jest niesamowicie motywujące, aż chce się koralikować! :)

wtorek, 12 sierpnia 2014

etui ambitniej

gdy zaczął zbliżać się termin wymiany telefonu, ja zaczęłam oczywiście myśleć o nowym etui :) tym razem postanowiłam, że będę nieco ambitniejsza i etui będzie posiadało wzór. po nabyciu nowego smartfona i wykonaniu próbki, okazało się, że etui będzie na... 86 koralików w rzędzie. trochę dużo, no ale przecież nie takie rzeczy się robiło ;) rozrysowałam wydumany wcześniej wzór i przystąpiłam do pracy. ponownie postanowiłam, że rogi etui będą zaokrąglone, więc etui zaczyna się od 76k i stopniowo rozszerza się do 86. wzór, jak wspomniałam, jest mój własny i wyjątkowo nie wędruje do zakładki z wzorami, bo nie sądzę, by ktoś dobrowolnie chciał nawlekać sekwencję na 5676 koralików ;) mnie dodatkową dumą napawa fakt, że w nawlekaniu tego tasiemca (nawleczone koraliki miały ok. 9 metrów długości) nie popełniłam ani jednej pomyłki :)) to dość ciekawe, zważywszy na fakt, że obecnie robię coś o sekwencji 1,1,1,1,1,3 i na odcinku 8cm gotowego sznura miałam już 3 pomyłki :D
do wykonania etui wykorzystałam koraliki preciosa w rozmiarze 11/o w kolorze oczywiście czarnym, a wzór stanowią koraliki popielate w wersji silver lined z kwadratowym otworem, które przepięknie mienią się i migoczą (pochodzą z recyklingu po pierwszym etui), a czego oczywiście nie widać na zdjęciach :/ w połączeniu z czarnymi koralikami dały bardzo ciekawy efekt - patrząc na etui na wprost wzór wygląda jedynie jak jaśniejsza, transparentna poświata, dopiero przy spojrzeniu pod innym kątem lub poruszaniu pokrowcem, koraliki zaczynają migotać ukazując wszystkie zawijasy i detale :)
"rozpłaszczone" etui ma wymiary 13,2 x 8cm.

etui jest dwustronnie wzorzyste ;) i wzór z każdej strony jest inny. pierwsza strona (która chyba podoba mi się bardziej ;)):






druga strona:



dół:


no i na końcu zdjęcie bez ostrości, które chyba najlepiej oddaje efekt mienienia się koralików:





wtorek, 5 sierpnia 2014

wakacyjna wymianka

po raz kolejny wzięłam udział w wymiance zorganizowanej wśród uczestniczek wizażowego wątku, na którym podobno dopingujemy się głównie w robótkowaniu ;) tym razem wymiankę ogarniałam osobiście i po wielu przemyśleniach postawiłam na temat wakacyjno-letni :D

jako osobę, którą będę obdarowywać wylosowałam sobie Agatę, która otrzymała ode mnie:
komplecik w postaci kolczyków świderków wg schematu June Huber, wraz z pasującą do nich broszką wg schematu Justyny - Eridhan Creations. do wykonania kompletu użyłam koralików toho 15/o w kolorach opaque-pastel-frosted plumeria i inside-color grey-magenta lined oraz koralików preciosa z kwadratowymi otworami - zmrożona czerwień w rozmiarze 10/o i ametystowe 8/o






do Agaty trafił też kawałek Egiptu ;) czyli wisior, którego centrum stanowi owal nocy kairu. otoczyłam go srebrzystymi koralikami preciosa w rozmiarach 12/o i 10/o oraz koralikami toho - metallic cosmos 15/o i 11/o i hexami 11/o w kolorze metallic nebula




wśród upominków znalazły się też kolczykowe rozetki. tym razem całe w fioletach - do ich wykonania posłużyły mi kryształki fp 4mm i 6mm w kolorze tanzanite oraz koraliki toho 15/o i 11/o silver-lined tanzanite


dodatkowym wyzwaniem, jakie sobie postawiłyśmy w tej wymiance, było spełnienie przynajmniej jednego z trzech życzeń naszej wylosowanki. Agata zażyczyła sobie scrapowy notes w żywych kolorach, kolczyki decu z kwiatowym motywem lub czarne bądź granatowe kapciuszki wykonane dowolną techniką. ponieważ (jak wiadomo ;) ani decu, ani papierki to nie moja bajka, pozostało mi jedynie wykonanie kapciuszków. do Agaty trafiły więc granatowe papucie z fioletowymi kokardkami. udało mi się nawet trafić z rozmiarem, co widać na załączonym obrazku :D



moja wylosowanka podobno zadowolona, więc ja tym bardziej ;)

natomiast prezenty dla mnie wykonywała Basia, absolutna mistrzyni czarowania cudności z papieru... i nie tylko :) Basia już samym głównym prezentem postanowiła spełnić moje największe życzenie (życzyłam sobie  scrapowego notesu w fioletach/granatach/turkusach, bardzo kolorowej skrzyneczki decu lub czegoś sutaszkowego ze wskazaniem na kolczyki). 
po rozpakowaniu paczki moim oczom ukazał się przepiękny notes, dokładnie taki, jak to sobie wymarzyłam :))





ale to nie koniec! w paczce znalazło się jeszcze jedno moje spełnione życzenie - sutaszowe kolczyki



były też magicznie mieniące się sztyfty z druzami



a wszystko to wieńczyło kolejne małe arcydzieło, czyli kartka




nie wiem, jak Wy, ale ja jestem oczarowana tym, co stworzyły zdolne rączki Basi i niezmiernie się cieszę, że mogę te cuda podziwiać na żywo :) i że są moje, tylko moje ;D