niedziela, 9 listopada 2014

smocze druzy

dziś nadal pozostanę w tematyce błyskotek, ale tym razem będzie to zupełnie inny błysk, niż ten, jaki sobą prezentują kryształki. a mowa tu o syntetycznych, cudnie mieniących się druzach, które dostały mi się od Basi
owe druzy, które niesamowicie migoczą granatem, fioletem i amarantem, obszyłam koralikami toho 15/o i 11/o amethyst gun metal oraz toho takumi 11/o w kolorze silver-lined dragonfruit, które z miejsca skradły moje serce; bajeczny kolor, bardzo bym sobie takiego życzyła w rozmiarze 15/o ;) tył kolczyków stanowi sztuczna fioletowa skórka. całość ma nieco ponad 25mm średnicy, a długość z biglami ze stali chirurgicznej to 45mm.






 a niebawem... powrócę do kryształków ;)


12 komentarzy:

  1. dobrze poznać nowe słowo i mogę powiedzieć, że piękna rzecz, te druzy :) no i u Ciebie zyskały stylową oprawę. good job!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pieknie oprawiłaś te kamyki, kolory pasują idealnie i tworzą piękne przykuwające wzrok kolczyki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękności :) Kolorki zaiste cudowne ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Joasiu, kolczyki są odlotowe. Zaskoczyłaś mnie podszyciem ze skórki, bo byłam pewna, że oplotłaś te druzy jak rivoli :-). Kolorek silver-lined dragonfruit brzmi obłędnie i tak wygląda!!!
    Jeśli mogę zapytać, gdzie kupujesz bigle ze stali szlachetnej?
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. próbowałam sobie przypomnieć, ale nie wiem niestety, kupiłam je już dość dawno temu...

      Usuń
  5. Niezwykle migotliwe, piękne kolczyki!

    OdpowiedzUsuń
  6. świetnie dobrana kolorystyka!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolczyki śliczne , pięknie się mienią , kolorki odlotowe :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Druzy to dobra rzecz, podoba mi się kolorystyka tych kolczyków i tak ogólnie są subtelne i efektowne. :)

    OdpowiedzUsuń