coś średnio idzie mi wyrabianie moich zapasów pereł i kryształów... ba, te zapasy ciągle się rozrastają :P ale nie poddaję się! tym razem postanowiłam opleść całkiem okazały, bo 18-milimetrowy kryształ rivoli w kolorze siam. zaplotłam go w toho 15/o i 11/o amethyst gun metal, 11/o opaque-lustered pale mauve oraz preciosę 12/o (z kwadratowym otworem) w kolorze kryształków. zdjęcia zupełnie nie oddają tego błysku, jaki widzą moje oczy... nie wiem czy to mój aparat dogorywa, czy może to wina ostatnio panującej, niezbyt ciekawej aury... cóż, oto i one :)
średnica kolczyków wynosi 25mm, a długość z biglem to 40mm
oczywiście mam nie jeden i nie dwa pomysły na oplecenie reszty moich zbiorów, ale - jak zwykle ;) - muszą nabrać mocy urzędowej :)
kolczyki zgłaszam na wyzwanie Kreatywnego Kufra. patrząc na to, co Barnabas ma na szyi, chyba nie można mieć wątpliwości, czym się inspirowałam ;)
Ale klejnoty ;) a i z doopki strony prezentują się elegancko.
OdpowiedzUsuńPS mam to samo z moimi zapasami, kamieniami mogłabym chyba wymurować dom;)
miałabyś najpiękniejszy dom na świecie :D
UsuńWtedy brakowało by mi tylko krasnala i różowych flamingów ;p
Usuńpiękne i eleganckie!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!
OdpowiedzUsuńCudowne i bardzo fajnie oprawione - nie przytłaczająco, tylko w sam raz :) A jakie mają ładne plecki :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne! :)
OdpowiedzUsuńNooo, prawdziwe rubiny, śliczne:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentują:) Z każdej strony. A rivolki to jakoś nie chcą pozować do zdjęć i zawsze wyglądają inaczej niż normalnie;)
OdpowiedzUsuńKryształków nigdy nie za wiele :D Właściwie koralików też. I kamieni. I perełek. No, ogółem wszystkiego :D Piękne kolczyki, mają w sobie to coś:)
OdpowiedzUsuńWielgaśne są i piękne ma się rozumieć!:) !! I ja mam zamiar opleść swoje , ale maluchy.... tylko kiedy?! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDla mnie rewelacyjne... Piękne mimo tego, że zdjęcia, jak mówisz, nie oddają ich prawdziwego blasku. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńsyndrom chomikarstwa ma chyba każda z nas - sama tonę w materiałach ;) a riviolki super!
OdpowiedzUsuńCudne, nie mogę oderwać od nich oczu.
OdpowiedzUsuńA zbieractwo, to chyba wspólna cecha rękodzielniczek :))
Pięknie oprawione, z wyczuciem i smakiem :) a jakie plecki ładne!!
OdpowiedzUsuńCo do zapasów - moje też cały czas rosną, zamiast maleć
krwiście jak widzę :) świetnie wyglądają. A ja mimo wszystko staram się kurczyć moje zapasy, zwłaszcza iż w tym roku szykuje sie przeprowadzka i szkoda byłoby gdyby miało się coś po prostu zgubić.
OdpowiedzUsuńTe kryształki w przepięknym rubinowym kolorze mają w sobie jakąś magię ... Zaczarowały mnie :)))
OdpowiedzUsuńDo tego tak perfekcyjnie oplecione. Cudne kolczyki!