czwartek, 24 października 2013

tęczowy hurt

od dawna chodziła mi po głowie myśl, by zrobić sobie kilka cienkich bransoletek w różnych kolorach, do noszenia po 2-3 naraz. za realizację jakoś zabrać się nie mogłam, do czasu, aż zobaczyłam absolutnie fantastyczny udzierg u Ani. na ten widok oczka mi się zaświeciły i już nie było odwrotu :D moja kolekcja nie jest aż tak okazała, liczy 25 sztuk, ale w pełni zaspokaja moją potrzebę posiadania bransoletek na każdą okazję ;) bransoletki w większości są na 4 koraliki w rzędzie, wszystkie są zszyte, a niektóre dodatkowo ozdobione szklanymi pandorkami. wykonałam je głównie z koralików preciosa, ale kilka z toho też się znajdzie.
a teraz sporo zdjęć, no bo jak tu się powstrzymać...? ;)










na koniec przypominam o trwających do końca jutrzejszego dnia zapisach na moje candy. jeśli ktoś przegapił, a chciałby wziąć udział, to serdecznie zapraszam :)


30 komentarzy:

  1. świetna tęcza :), ostatnio też mnie naszło na cienkie bransoletki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej;
    Bardzo kolorowa produkcja tasmowa:-))
    -Pozdrawiam-

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejj jakie cuda! :) też mi się taka kolekcja marzy.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dostałam kolorowego oczopląsu, a zazdrość mnie skręciła, bo ja też chcę :) Ale nie mam czasu, więc mieć nie będę... Ale co tam, pozazdrościć mogę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super. Też myślę o takich cieniutkich. Tylko nie wiem czy to szycie mi wyjdzie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mogę tylko podziwiać , bo o koralikach to tylko na razie marzę , ide szukać Candy

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialna tęcza:) Teraz to i ja pozazdrościłam :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo, bardzo podoba mi się tęczowa. Kiedyś sobie zrobiłam, ale nie wiem, gdzie ją piżgnęlam. :(. Muszę chyba zrobić sobie od nowa. Widzę, że zrobiłaś bez zapięcia. Przechodzi ci spokojnie przez łapkę? :) Głupie pytanie, musi przechodzić :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Łoch! Zaszalałaś :) Aż się oczy świecą na takie bogactwo kolorów:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przesłodkie, cukierkowe, fantastyczne :) Pojedynczo nie byłoby takiego spektakularnego efektu. Gratuluję! Świetne dzieło złożone :)

    OdpowiedzUsuń
  11. też mi chodzi po głowie taki tęczowy pomysł, tylko nie ma kiedy robić ;) fajny widok!

    OdpowiedzUsuń
  12. O mamuniu kochana! Aleś się nadziergała! Przepiękna tęcza. Zwłaszcza te w soczystych kolorkach są skutecznym antidotum na słotę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super.Pracy pewnie było sporo,bransoletki wyszły świetnie.Usciski ciepłe

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakie kolorowe cuda! Oj będziesz mogla teraz mixować do woli :) Też muszę się pokusić o poszerzenie swoich zbiorów, bo dla kogoś zrobić biżuterię, to zawsze znajdę czas, gorzej z tą dla siebie... :) Pozdrawiam, S.

    OdpowiedzUsuń
  15. Raju, ty chyba nie spałaś nie, jadłaś tylko dziergałaś;)) Urobek godzien podziwu!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale kolorowy zawrót głowy! Zestaw z trzeciego zdjęcia podoba mi się najbardziej.:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ooooo ja nie mogę!!! Niewiarygodne... tyle kolorów! Faktycznie bransoletki na wszystkie możliwe okazje :)))
    Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Podziwiam za wytrwałość! Ile to nawlekania i przerabiania!

    OdpowiedzUsuń
  19. ile by kosztował taki zestaw bransoletek?

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale dałaś czadu :)
    Lecę jeszcze zapisać się na candy bo jakoś mi umknęło...
    Pozdrawiam i serdecznie zapraszam na „jesienne candy” na moim blogu jocart-pracownia.blogspot.com !

    OdpowiedzUsuń
  21. wow, ale zaszalałaś! nawet nie pytam jak długo je robiłaś:P ale teraz to rzeczywiście problemu z doborem mieć nie będziesz:)

    OdpowiedzUsuń