mam nadzieję, że nie przynudzam postami o tej tematyce ;) ale jak tu się nie chwalić, gdy takie śliczności trafiają w moje ręce :)) nagrody tym razem nie zawdzięczam działalności rąk własnych, a jedynie swojej galopującej wyobraźni ;) postanowiłam bowiem wziąć udział w zabawie Beaty, która na swoim blogu jakiś czas temu zorganizowała małą zgadywankę, na temat tego, co autor miał na myśli ;) na podstawie zamieszczonych malunków autorstwa Beaty należało a) zgadnąć, co będzie kolejnym dziełem lub b) zinterpretować abstrakcję pokazaną na drugim malunku. ponieważ jestem w kiepska w zgadywankach, więc pokusiłam się jedynie o interpretację. Beatę urzekły moje skojarzenia z van Gogh'em, które w efekcie wyewoluowały mi w kosmiczny rosół :D i postanowiła przyznać mi wyróżnienie! :)) ale, żebym nie miała za łatwo, Beata uprzedziła, że czeka mnie też zadanie specjalne.
wszystko bardzo szybko się wyjaśniło, gdy z kartonika pełnego zawojów fioletowej bibułki, wyciągnęłam pudełeczka i przemiły list. już pierwsze z pudełeczek wyjaśniało moje zadanie specjalne - znalazłam w nim kaboszon, który bardzo wyraźnie obwieszczał, co mam z nim uczynić :) zadania podejmę się z przyjemnością, ponieważ gdy tylko zobaczyłam pierwsze eksperymenty Beaty wykonane w tej technice, stwierdziłam, że rewelacyjnie wyglądałby taki kaboszon otoczony koralikami. zarys pomysłu zrodził się od razu, gdy owo pudełeczko otworzyłam, ale musi minąć jeszcze chwila, nim do końca mi się wyklaruje ;)
ale to nie wszystko! w kolejnym z pudełeczek znalazłam pierścionek z oczkiem w cudnych kolorach. nie wiem, jak Beata to zrobiła, ale trafiła idealnie! myślę, że pierścionek będzie się świetnie prezentował już niebawem, noszony w towarzystwie mojego własnego zamotka, te kolory nie mogą być zbiegiem okoliczności ;)
to nadal nie koniec! bo trzecie (ale już niestety ostatnie pudełeczko) zawierało naszyjnik z oczkiem w kosmicznych, galaktycznych barwach i takiej też tajemniczej, wielowymiarowej głębii
jeszcze raz dziękuję Ci, Beatko, za wyróżnienie i wszystkie te śliczności :)))
Z niecierpliwością czekam na efekt Twojej pracy a pierścionek i wisior rzeczywiście piękne.Pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńAle cuuda! Nie przynudzasz, dajesz więcej! :D Pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy dostałaś, gratuluję :-)
OdpowiedzUsuńNiektórzy to mają szczęście :P
OdpowiedzUsuńŚliczne nagrody - ciekawi mnie efekt obkoralikowania :)
Ale piękności :) Tylko pozazdrościć ;)
OdpowiedzUsuńAsiu, proszę bardzo :-). Ładnie udało Ci się pokazać ten medalion - ja jakoś miałam problem ze światłem.
OdpowiedzUsuńA pierścień do zamotka będzie pasował idealnie!
Wszystko jest piękne, a wisior - niesamowity!
OdpowiedzUsuńcuda wisior prześliczny
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty!!!
OdpowiedzUsuńGratuluję ślicznego prezentu. Wszystko jest bardzo pięknie wykonane.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam pozdrowienia.
Przepiękne prezenty :)
OdpowiedzUsuńpiękne! szczególnie naszyjnik :) pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuń