poniedziałek, 8 września 2014

magiczne łezki

trochę czasu minęło, odkąd trafiły do mnie cudnie mieniące się łezki. totalnie mnie zauroczyły, czasami wyjmowałam je z pudełka tylko po to, by na nie popatrzeć ;) kiedy już nacieszyłam oczy ich widokiem, postanowiłam w końcu wykonać coś z nimi w roli głównej :) 
kryształowe łezki oplotłam toho 15/o i 11/o w kolorze amethyst gun metal oraz 15/o silver-lined green emerald; na oksydowane bigle nałożyłam 4mm fire polish green emerald ab. oplecione kryształy mają wymiary 20x25mm, a całkowita ich długość wraz z biglem to 43mm.
a teraz dość sporo zdjęć, no ale jak tu się powstrzymać, gdy w łezkach tyle się dzieje i tak ślicznie migoczą - od fioletu, przez róż, pomarańcz, złoto, zieleń, aż do turkusu... podejrzewam, że każda sroka będzie pod ich urokiem ;)








a kolczyki zgłaszam na wyzwanie w Kreatywnym Kufrze. inspiracją był dla mnie opis drugiego z ogrodów, do którego trafił Aladyn - "W drugim ogrodzie kwitły na drzewach szmaragdy, turkusy, topazy, rubiny i chryzolity i napełniały ogród światłem błękitnym, żółtym, czerwonym i fioletowym. Wszystkie te światła mieszały się nawzajem, aż mżyły w oczach." (cytat pochodzi z opracowania autorstwa Bolesława Leśmiana). i pomyśleć, że Aladyn uznał te wszystkie kosztowności za oszlifowane szkiełka... ;)


29 komentarzy:

  1. Cóż, to samo słowo przyszło mi do głowy, więc powtórzę: cudne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale śliczności! Wspaniale oplecione :)
    Moje nadal w pudełku, czekają aż nauczę się oplatać takie kształty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tu się zbytnio nie wysiliłam i zrobiłam taką samą plecionkę, jak do okrągłych kryształów ;) na pewno sobie poradzisz! :)

      Usuń
  3. Śliczne, małe cudeńka :)
    Hi Hi, też mam podobne kryształki w moich zasobach i też wyjmuję czasem i patrzę, z tym, że ja jeszcze do nich nie dojrzałam :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Jako sroka, ciszę dzioba na widok tylu błysków i blasków :) Trzymam kciuki za te kolczyki bo są godne Alladyna, chociaż się na nich nie poznał, mam nadzieję, że KK je nagrodzi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne kolczyki i precyzyjnie wykonane. Ja też trzymam za Ciebie kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ach jakie kolory! Śliczne. Dobrze, że je w końcu wyciągnęłaś oplotłaś i możemy nimi oko nacieszyć. Powodzenia w wyzwaniu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ cudownie się mienią - na żywo z pewnością efekt jest jeszcze śliczniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Prawdziwie "srocze" kolczyki. To co Aladyn znalazł w ogrodzie nawet się do nich nie umywa:) Śliczności:)

    OdpowiedzUsuń
  9. To są kamienie swarowskiego, prawda? Niestety ścierają się pod wpływem użytkowania. Kupiłam mojej mamie kolczyki z nich i co? Zeszły ;/ Ale spróbój tęczowego hematytu - kamieńia półszlachetnego który jest o wiele lepszej jakości i jest tęczowy ;) Ja go mogę polecić, bo osobiście za nim przepadam. Moze się jedynie zakurzyć, ale nie zejdzie zniego kolor, toż to kamień. Kolczyki mi się oczywiscie podobają, sama nie miałabym cierpliwosci by takie coś uklecić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pracowałam z niejednymi kryształami (zarówno swarovski, jak i preciosa i jakieś kryształki "no name") i z żadnych kolor nie zszedł... jedyne co było podatne na schodzenie i zadrapania, to powłoka znajdująca się z tyłu kryształków, ale by temu zapobiec cały tył jest zakoralikowany. nie mam pojęcia dlaczego w kolczykach Twojej mamy zszedł kolor...

      Usuń
  10. Piękne są! Perfekcja w każdym calu. Powodzenia w wyzwaniu :)
    Świetna koncepcja z wkomponowaniem FP na biglu.
    A co do Alladyna - facet, to i czego wymagać na temat docenienia piękna kamieni ;)
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  11. Slicznie się mienią twoje łezki "sroczce " od razu łezka wpadła w oko :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Łezki pięknie się mienią. A te kolory "z przemian" świetnie wyglądają na nieinwazyjnym, ciemnym tle. Fantastyczne kolczyki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Aladyn to prosty chłopak był, nie znał się ;-)
    Łezki piękne i mają ładne plecki.
    A ja jestem leniwa i swoje krople zawiesiłam od razu na biglach i nie wiedzieć czemu są to moje najulubieńsze kolczyki od półtora roku (i nie ścierają się mimo intensywnego użytkowania i braku pleców) :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cuda, po prostu, tak pięknie się mienią, a ta koronka wokół dodaje im tylko uroku, fajnie udało Ci się podkreślić te kamyczki: Życzę powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo magiczne :) i fajnie że w ciemnej oprawie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. O kurczę :) wybrałyśmy ten sam fragment z opowiadania , i każda z nas na inny sposób go z interpretowała , super praca pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Kolczyki wyglądają magicznie... Kryształki wspaniale wyglądają oplecione tymi koszyczkami... Pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  18. Myślę, że nie tylko srokę zachwycą :) Śliczne są .

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam takie mieniące się kryształki. Też jeden taki mieniący ostatnio oplotłam i...nie mogę się z nim rozstać. Tak cudownie się mieni. Twoje kolczyki są piękne. Prosty ale piękny oplot, a dopełnienia robią same kryształki.

    OdpowiedzUsuń
  20. Aladyn się nie znał, to prosty chłopak był. :) Przemiłe te kolczyki. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudne te kolczyki :) Bardzo efektowne te mieniące koraliki.

    OdpowiedzUsuń
  22. aaah! oczy mi się az zaswieciły ! cudeńka ! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jako wielbicielka kolczyków nie mogę się na nie napatrzeć.:)

    OdpowiedzUsuń