poniedziałek, 29 października 2012

winter is coming...

czy tylko ja niecierpliwie czekam na kolejny sezon "gry o tron"? ;) ale w związku z tym, że zima naprawdę nadchodzi (dzisiaj o godz. 7 rano mój termometr wskazywał -6 stopni) - kolejne przytulne zamotki wykonane z mięciutkich włóczek akrylowych :)

pozytywny w kolorach, jakże by inaczej, oczywiście tęczy





z broszką przypominającą dalię - do ukrycia zapięcia i zwyczajnie do ozdoby :)

i spokojniejszy w przeróżnych odcieniach niebieskiego





również z kwiatową brochą :)

a u Was mroźno dzisiaj...?

40 komentarzy:

  1. U mnie też zima na całego. Zamotki przecudne (niebieska jest obłędna). Pozdrawiam ciepło w ten mroźny jesienny poniedziałek :):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. O matko! Nie możesz używać takich cudownych kolorów tęczy, bo ja zakochuję się w nich od razu i nie ma odwrotu! :D
    A może chcesz zamienić go ze mną na coś? : )

    Ja od kilku dni nie wychodziłam z mieszkania, bo mnie przeziębienie złapało i kompletnie nie wiedziałam jak się ubrać dzisiaj, ale na szczęście udało się wstrzelić z ubiorem w temperaturę. Blisko zera jest ta temperatura w Krakowie, więc spoko. :)

    Pozdrawiam,
    Kasia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie uda się stworzyć czegoś podobnego?

      Usuń
    2. wykończyłam różową i pomarańczową włóczkę, a bez nich to trochę lipnie by wyglądało :/

      Usuń
  3. Zamotki świetne. Ten w kolorach tęczny jest mega pozytywny. Aż się ciepło robi, gdy się na niego patrzy. Idealny na zimne dni, gdy za okniem śnieg sypie.
    U mnie zima na całego - dzieci się cieszą, ale co z tego, jak chore, i w domu muszą siedzieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten niebieściutki cudowny.... Lubisz prywatne wymianki? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wyglądają naprawdę ślicznie :) na pewno pięknie się prezentują na szyi :) takie optymistyczne kolorki z pewnością rozweselą te zimowe dni :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne te zamotki, przepiękne po prostu :) Ja również czekam na kolejny sezon "Gry o Tron", uwielbiam ten serial i książki :)))
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale piękne, bardzo fajnie ożywiają ponurą pogodę za oknem!

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne:) Nie wiem dlaczego, ale ostatnio niebiekości podbijają moje serce. Na następny sezon "Gry..." jeszcze nie czekam, bo nie skończyłam nawet II oglądać. Obejrzę dopiero, gdy skończę książkę:)
    Jak robisz te sznureczki? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nabyłam jakiś czas temu specjalną maszynkę na korbkę, można ją znaleźć pod nazwą "młynek dziewiarki", sznurki powstają na nim błyskawicznie. ale jak ktoś ma więcej czasu to identyczne sznureczki zrobi na laleczce dziewiarskiej :)

      Usuń
    2. o młynku słyszę pierwszy raz, już pooglądałam to koromysło, ale z laleczkami znam się od dawna, choć żadnej nie posiadam:)

      Usuń
    3. młynek dziewiarski jest cudowny, w trzy minuty robi się na nim sznurek, nad którym z laleczką siedziało się 3 godziny :)

      Usuń
  9. Przepiękne!!! wyglądają na takie przytulne i ciepłe i do tego w takich optymistycznych kolorach!! ekstraaaa!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten pierwszy jest fantastyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwszy to za duży zawrót glowy, jak dla mnie. Drugi za to przeboski! Pięknie zagrałas tymi odcieniami.
    I tak, zimno, buro, szaro, ślisko, bu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S. Ale Ty masz szcescie w tych candy! Gratuluję :)

      Usuń
  12. Ja też czekam na Grę o Tron!!! Uwielbiam! A książki są tak cudowne, że szok! W marcu będzie kolejna seria w tv :))) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Żal mam do Ciebie. Przez Ciebie młynek dziewiarki kupiłam. Jak przyjdzie to będzie że "dzięki Tobie" ale na razie jest "przez Ciebie"
    A tak w ogóle pozdrawiam cieplutko przekładając sznureczki na laleczce dziewiarskie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha :D jak porównasz sobie tempo pracy na młynku i na laleczce, to jeszcze mi podziękujesz :P

      Usuń
    2. Przyszedł do mnie młynek ale powiedz mi czy będę umiała na nim robić? Bo wstępnie próbuję ale nie wiem czy mam wełnę za grubą czy to brak umiejętności - kołtun na górze mi się robi :(

      Usuń
  14. Mięciutkie, cieplutkie, kolorowe czyli coś dla mnie:D Śliczne:) U mnie zimno i biało za oknem. brrr. Aż sie nie chce z domu wychodzić:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Witam.Proszę o kontakt w celu odebrania nagrody w moim candy
    mika1971@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. Pierwszy przecudny! Te kolory! Cudo:)

    OdpowiedzUsuń
  17. faktycznie pierwszy jest taki pełen energii :)
    dziękuję za udział w moim Candy wyniki ogłoszę jutro ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jakie fajne i te kolorki :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Patrząc na takie cudeńka, aż chce się tworzyć samemu takie dzieła:) Dzięki Tobie znajdę motywację,aby kupić taki młynek:) Pozdrawiam cieplutko:D

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajne kolorki, mi się najbardziej podoba ten z różnymi odcieniami niebieskiego :-)Napewno ciekawie wyglądają na szyi :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. co to za włóczka ta w kolorach tęczy?

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne zamotki ale ten pierwszy ma niesamowite kolory!

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne :D czekam na mój młynek i szukam inspiracji :D Jakich włóczek najlepiej używać do młynka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie za grubych, nie za cienkich ;) najgrubsze włóczki to, według mnie, takie grubości popularnego "kotka". cieńsze też się nadadzą, o ile nie będą za cienkie - wtedy sznurek wychodzi mało efektowny, oczka duże i "rozwleczone". oczywiście cieńszą włóczkę można wziąć podwójnie, ale wtedy trzeba bardziej uważać, by obydwie nitki zeskakiwały z haczyków młynka. zresztą widzę, że masz doświadczenie z włóczkami, na pewno szybko się zorientujesz, jakie są najlepsze do młynka :))

      Usuń
    2. Kupiłam włóczę rekomendowaną przez sprzedawcę do młynka, zobaczymy co wyjdzie. Mam jeszcze Jeans Yarn Art., też sprawdzę czy się będzie nadawać :)
      Jak wykończone są te szaliko-naszyjniki?

      Usuń
    3. te dwa? hm... widać na zdjęciach...

      Usuń
  24. Domyślam się, że na szydełku/drutach? Dopiero zaczynam przygodę z dzierganiem stąd takie pytania ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie drutuję, wykończenia są szydełkowe, ale możesz zrobić, jakie tylko wyobraźnia Ci podpowie

      Usuń
  25. Pozdrawiam serdecznie wlasnie o to mi chodzilo tez robir na drutach i zawsze zostaje trche wloczki i bardzo mi sie podobaly te zamotki teraz kupilam taka wloczke melanzowa jest w kolorach tęczy i mam zamiar zrobic widzialam u pani Zdzichy taki fajny jak warkocz jest super do bluzeczek jako naszyjnik dzieki za te pokazane zamotki pozdrawiamGrażyna

    OdpowiedzUsuń