po dłuższym czasie koralikowego haftowania zatęskniło mi się za kuleczkami :) pomysł na takie kolczyki chodził za mną od daaawna, nawet wybrane koraliki leżały już na wierzchu. nie mogły dłużej czekać i w końcu postanowiłam swój pomysł zrealizować :)
koraliki jak zwykle czeskie - 2,1mm
nie jestem fanką "sztucznej" zieleni, zdecydowanie bardziej wolę oglądać ją w naturze, ale barwa tych koralików jest po prostu obłędna! chyba najbardziej adekwatne określenie odcienia to szmaragd.
średnica kuleczki - 1,5cm, długość kolczyków 6cm
z rozpędu (jak zwykle u mnie) powstała jeszcze jedna para
tym razem w spiralny granatowo-srebrny wzorek
wymiary takie same jak w zielonych :)
Fantastyczne kolczyki - podobają mi się obie pary. Ja nadal nie mogę sobie poradzić ze zrobieniem takich kuleczek ;-( Oplatasz te kulki za 1 podejściem czy robisz z 2 części ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;-)
robię od razu za jednym zamachem :) z dwóch połówek zrobiłam chyba tylko pierwszą z najpierwszych ;) robione w całości zdecydowanie lepiej "leżą" na koraliku w środku, są bardziej dopasowane. w razie jakichś problemów chętnie służę radą :)
UsuńHi:-)
OdpowiedzUsuńSliczne kuleczki.Precyzyjnie wykonane.
Ja tez za nimi troche 'tesknie' i chyba sie kiedys powaznie przymierze :-)
Pozdrawiam cieplutko-Halinka-
Śliczne kolczyki. Wyglądają, jakby dobrze się nosiły :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kasia.
Fajnie muszą dyndać podczas chodu:) Kurde, ciągle masz jakieś fajowskie pomysły:)
OdpowiedzUsuńa ja jak nie umiałam kuleczek robić, tak nadal nie umiem i zawsze podziwiam dziewczyny, które to umieją :) Śliczne maleństwa.
OdpowiedzUsuńObie pary fajne.
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie wymiwniła bym mój decu wieszaczek na podobne kolczyki.
Co ty na to?