sobota, 17 listopada 2012

jeszcze więcej oliwek

coś blogger broi, wcięło mi posta :/ więc jeszcze raz...
pamiętacie kolczykowe oliwki z tego postu? naszło mnie ostatnio na beaded beadsy i powstały kolejne kolczyki w tej formie

z toho 11/0 tr. rainbow amethyst 


oliwka jest dość spora, ma wielkość 24x18mm


kolczyki wykończyłam kryształkami fp 4mm, w delikatnym fioletowym odcieniu


jak dla mnie tęcza i fiolet to połączenie idealne ;) i ta para zostaje ze mną

następnie wymodziłam oliwki z 11/0 metallic cosmos


oliwka wielkości 20x15mm


wykończone moimi ulubionymi nakładkami :)


całkowita długość 4,5cm


i podobne, ale jednak inne
z czeskich, hematytowych koralików wielkości 2,1mm


wymiary oliwki 21x15mm


wykończone czarno-srebrnymi kryształkami fp 4mm


całkowita długość kolczyków 5,5cm


hmmm... to chyba nie ostatnie oliwki, które wyszły spod moich palców :)


16 komentarzy:

  1. Piękne... <3 Te pierwsze to raczej przypominają winogronko :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodkie te oliweczki. Też się kiedyś nauczę :P

    OdpowiedzUsuń
  3. jakaż mozolne musi być tworzenie takich oliweczek. Ale efekt rewelacyjny !!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapraszam po odbiór wyróżnienia.
    http://haft-szydelko-druty.blogspot.com/2012/11/wyroznienie.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie no jak zawsze padłam na kolana i znowu będę się przez tydzień podnosić (nie przez starość :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, ale mnie kusisz, bym w końcu nauczyła się oplatać. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No piękne! Muszę sobie znalaźć tutorial jak zrobić takie cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  8. no i kurcze znowu kusisz! pewnie znowu sprobuje oplesc jakas kulke i nic z tego nie wyjdzie :/
    zazdroszcze tych oliwek :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jesteś prawdziwą Mistrzynią - Twoje oliwki są kapitalne ! pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. cudne Olivki zapraszam po wyroznienie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. a skąd można wziąć kuleczki-oliwki, które siedzą wewnątrz plecionki?

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepiękne te kolczyki, pierwszy raz coś takiego widzę ;)

    OdpowiedzUsuń