czujecie już wiosnę? ja zdecydowanie tak i co się z tym wiąże - odczuwam potrzebę otaczania się intensywnymi kolorami jeszcze bardziej, niż zwykle, czego efektem jest bohaterka dzisiejszego posta. szydełkowa bransoletka powstała z siedmiu kolorów koralików czeskich i japońskich (z przewagą tych pierwszych) w rozmiarze 11/o. wymyśliłam, że będzie płaska i (by dodatkowo sobie życie utrudnić :P) będzie miała wyplecione koralikowe końcówki. nie wyszły mi one idealnie, ale jestem na dobrej drodze, by kolejnym razem wykonać je lepiej ;)
bransoletka jest na 17 koralików w okrążeniu, ma 19cm długości i 17mm szerokości. wzór narysowałam sama, choć w sieci pewnie znajduje się sporo podobnych, ale gdyby ktoś chciał skorzystać właśnie z mojego, to znajdzie go na końcu posta oraz w zakładce u góry bloga, gdzie jest jeszcze parę moich wzorów :)
Co za kolory! Takie żywe i radosne :)
OdpowiedzUsuńMoże ta bransoletka będzie typowym zaklinaczem wiosny :D
Szalona bransa :)
OdpowiedzUsuńfajna, kolorowa, radosna! Dzięki za schemacik, może kiedyś.............? Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńHi:
OdpowiedzUsuńBransoletka przepiekna,w fantastycznie teczowych barwach.Wzor 'szalonych rombow' prezentuje sie wspaniale.W dodatku te piekne wykonczenia-koncowki koralikowe a zatem mniej metalu,ktoremu jestem dosc nieprzychylna.
-Usciski-
-Halinka-
Śliczna :) Taka optymistyczna.
OdpowiedzUsuńŚwietne te tęczowe kolory.
OdpowiedzUsuńMnie tylko zostanawia w jaki sposób robi się te koralikowe końcówki. Widziałam gdzieś u kogoś link do filmiku na youtubie jak zrobić takie wełniane końcówki, ale nie potrafię go odnaleźć.
ja ze swoimi trochę cudowałam ;) ale prosty przepis na koralikowe końcówki jest tutaj https://www.youtube.com/watch?v=s9_j3kAbfjk
UsuńOch dziękuję bardzo, właśnie czegoś takiego potrzebowałam :)
UsuńOczopląs w pozytywnym znaczeniu tego słowa :):)
OdpowiedzUsuńKurczę, ona jest cudowna! <3
OdpowiedzUsuńSzczęka opada... Świetna! Nie dość, że wzór genialny, to i kolory! :)
OdpowiedzUsuńJest taka energetyczna :) !
OdpowiedzUsuńŚwietna i niesamowicie energetyczna idealna na taki szary dzień jak dziś. Chylę czoła za końcówki na razie podchodzę do nich jak do jeża.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście żywa, ale właśnie dzięki temu jest czarująca.
OdpowiedzUsuńJa tam żadnych krzywizn nie widzę w końcówkach :)
Piękna i wykonanie świetne!
OdpowiedzUsuńJak kolorowo u Ciebie i wiosennie:) bransoletka super
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
koralikowyszlak.blogspot.com
Super kolorki i wzorek :) A końcówki pierwsza klasa - ostatnio również w takowych gustuję i wciskam nawet do sutaszowych bransoletek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękna, kolorowa, wiosenna i bardzo energetyczna bransoleta ! Pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńDziewczyno, bransa jest wręcz letnia :-) Niezwykle pozytywne barwy, brawo! Tylko nie obnaszaj się z nią przed jakimiś oszołomami lubiących palić rzeczy w tęczowych kolorach ;-)
OdpowiedzUsuńDla mnie to nie wiosna, tylko hipisowskie lato :D Wiesz - plaża, słońce i drinki ze słomką :D
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy robisz!!!!!!Gratuluję talentu! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSUPERAŚNA!!! Aż mi się buzia cieszy... :D Uwielbiam kolorowo :)
OdpowiedzUsuńprzepiekna!!!
OdpowiedzUsuńJaka piękna tęcza na rękę!!! DZwoneczki z poprzedniego postu - śliczne!!
OdpowiedzUsuń