coś zagrzebałam się w tych pierścionkach i wygrzebać się nie mogę... a w głowie kolejne pomysły. to wina tego, że tak fajnie się je plecie i są takie efektowne :)
nie zaskoczę nikogo mówiąc, że uwielbiam wszelkie cieniowania i gradacje. z tego zamiłowania powstał pierścionek inspirowany barwami pawiego piórka
koraliki czeskie 2,3mm w siedmiu kolorach, średnica oczka 2,5cm
pierścionek lato z tego posta znalazł nową właścicielkę, ale że mamy taką porę roku, jaką mamy - nie mogłam się oprzeć i powstał pierścionek lato na bis, z nieco innych kolorów, bardziej słoneczny, bardziej soczysty :)
koraliki czeskie 2,3mm w pięciu kolorach, średnica oczka 2,5cm
pozdrawiam Was chłodno, w ten kolejny piekielnie upalny dzień ;) (mam nadzieję, że nie tylko ja tęsknię za bardziej umiarkowanymi temperaturami...)
jak zwykle przepiękne! chciałabym się w końcu nauczyć je robić z taką łatwością jak Ty, ale póki co nawet te małe kulki oplatane koralikami jakoś tak mi się ciężko robi :)
OdpowiedzUsuńJakie pozytywne! Baaardzo mi się podobają wszystkie Twoje pierścionki, choć wciąż tajemnicą dla mnie pozostaje czym je wypychasz... :)
OdpowiedzUsuńw środku jest kaboszon :) ja korzystam w większości z robionych własnoręcznie, ale równie dobrze można wykorzystać najtańszy akrylowy czy drewniany
UsuńSą niesamowite. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Świetne, szczególnie ten drugi, naprawdę soczysty:)
OdpowiedzUsuńQué anillos más bonitos!!! me gustan mucho!!!
OdpowiedzUsuńpawie piórko cudowne! z chęcią bym takie nosiła ;) ...może my powinniśmy jakąś wymiankę uskutecznić? pierścionek za "suwak", co ty na to? :D
OdpowiedzUsuńhmmm... niebawem organizuję candy... zaglądaj, a kto wie, może, może... ;D
Usuńojej, już się zapisałam! a jak nie wygram, to z rozpaczy chyba będę musiała się nauczyć takie robić ;)
Usuń